Sobiesław Włodzimierz, właściwie Bystrzyński Sobiesław Fabian Sebastian (1854–1927), aktor. Ur. 20 I w Kleczewie, był synem Antoniego Bystrzyńskiego, burmistrza Kleczewa, i Nepomuceny z Aniszewskich.
S. ukończył gimnazjum w Warszawie. W r. 1873 zadebiutował pod prawdziwym nazwiskiem w wędrownym zespole Anastazego Trapszy, z którym grał m.in. w Warszawie, Kaliszu i Łodzi. W sierpniu 1875 w czasie gościnnych występów zespołu teatru krakowskiego w Tarnowie został doń zaangażowany. Odtąd aż do końca życia występował pod pseud. Włodzimierz Sobiesław. W l. 1875–81 grał w Krakowie, jednocześnie studiując w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych (wystawiał nawet swoje obrazy w Tow. Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie). W lutym 1880 brał udział w gościnnych występach teatru krakowskiego we Lwowie, a latem 1881 przeniósł się tam na jeden sezon. Od września 1882 ponownie należał do zespołu teatru krakowskiego. Opuścił go w maju 1885 wraz z grupą aktorów skłóconych z dyrektorem Stanisławem Koźmianem. Początkowo występował gościnnie we Lwowie, 31 VII 1885 zadebiutował na scenie Warszawskich Teatrów Rządowych. Przyjęty przychylnie, został zaangażowany i przepracował w Warszawie sezon 1885/6 r. Nie udało mu się jednak zdobyć mocniejszej pozycji w zespole i już w kwietniu 1886 podpisał kontrakt na ponowny angaż do teatru krakowskiego. Powróciwszy do Krakowa z początkiem sezonu 1886/7 r., nie opuścił go aż do końca swej kariery. W czerwcu 1888 występował gościnnie w Warszawie. Dn. 21 III 1901 obchodził w Krakowie uroczysty jubileusz 25–lecia pracy aktorskiej. W maju 1911 jako jeden z niewielu aktorów krakowskich uzyskał stałą emeryturę i z końcem sezonu 1910/11 r. opuścił scenę (ostatni występ – 21 V 1911). Do wcześniejszego zakończenia kariery przyczyniła się w znacznej mierze poważna choroba serca.
S. dysponował bardzo korzystnymi warunkami zewnętrznymi, które od początku kariery uczyniły zeń ulubieńca kobiet (słynął z licznych podbojów). Dysponował przyjemnym i dźwięcznym głosem, a walory te uwydatniała jeszcze nienaganna, choć dość monotonna dykcja. Sporadycznie, zwłaszcza w początkowym okresie, pojawiały się narzekania na skłonność do afektacji, zazwyczaj jednak chwalono go za «eleganckie obejście» i uważano za aktora «zrodzonego na amanta» (K. Estreicher). Jego domeną stały się role tzw. «lekkich amantów» – zalotników i uwodzicieli w komediach salonowych i sztukach konwersacyjnych. Zarówno w pierwszych latach pracy na scenie, jak i później podejmował próby zmiany emploi, występując w rolach lirycznych, a nawet bohaterskich. Długo wszakże spotykały się one z krytyką, prowadzącą do wniosku, że «pan Sobiesław powinien zamknąć się w sferze salonowej komedii, w której ujmujący ton konwersacyjny i gładkość form towarzyskich pozwolą mu zawsze sprawić przyjemne na widzu wrażenie» (B. Zawadzki). Znakomicie sprawdzał się jednak w rolach rezonerów, czemu sprzyjały jego umiejętności recytatorskie. Od l. dziewięćdziesiątych uznawano go też za wybitnego przedstawiciela tradycji fredrowskiej (Gustaw w „Ślubach panieńskich”, Alfred w „Mężu i żonie”). Począwszy od r. 1900 coraz częściej występował w rolach odbiegających od jego dawnego emploi. Do największych osiągnięć tego okresu zaliczono przede wszystkim Gospodarza w prapremierze „Wesela” S. Wyspiańskiego, zagranego z właściwą S-owi lekkością i uznanego przez samego autora za najlepszą rolę przedstawienia. Wysoko oceniono również jego kreację jako Leona Stempowskiego w prapremierowej inscenizacji „Snu srebrnego Salomei” J. Słowackiego oraz rolę tytułową w dramacie H. Lavedana „Markiz Priola” (niemal nie ustępującą wg niektórych krytyków, jak np. F. Koneczny, wcześniejszej kreacji Kazimierza Kamińskiego). Inne wybitne role S-a to: Oktaw w „Panu Alfonsie” i De Ryons w „Przyjacielu kobiet” A. Dumasa-syna, Genio Bajdalski w „Panu Damazym” J. Blizińskiego, Don Juan w komedii Moliera, Rolling w „Dzikiej kaczce” H. Ibsena, Karmazyn w „Wyzwoleniu” Wyspiańskiego. Grę S-a cechowała swoboda i lekkość, a zarazem dystans wobec odtwarzanej postaci. Każda rola była dla niego «pewnego rodzaju pretekstem do pokazania na scenie siebie» („Ilustr. Kur. Codz.” 1927 nr 116). Przy niewątpliwym talencie był aktorem bardzo nierównym, często poprzestającym na poziomie poprawności. Wg rozpowszechnionej opinii nie lubił swojego zawodu. S. zmarł w Krakowie 27 IV 1927, został pochowany na cmentarzu Rakowickim.
S. rodziny nie założył.
Portret S-a pędzla Jacka Malczewskiego z r. 1890, Reprod. w: Słown. Teatru Pol., I (tabl. XXXI); Portret, rys. (pastel) Leon Wyczółkowski, w Teatrze im. J. Słowackiego w Kr. (tu też jego autoportret); – Słown. Teatru Pol., I (bibliogr., fot.); – Got J., Teatr krakowski pod dyrekcją Adama Skorupki i Stanisława Koźmiana 1865–1885, Wr. 1962; Koneczny F., Teatr krakowski, Kr. 1994; Siedlecki A. Grzymała, Tadeusz Pawlikowski i jego krakowscy aktorzy, Kr. 1971; (Ward.), Jubileusz Sobiesława, „Kur. Teatr.” 1901 nr 5 s. 91; Węgrzyniak R., Wokół „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego, Wr. 1991; – [Mróz S.], St. M., Wspomnienie pośmiertne, „Ilustr. Kur. Codz.” 1927 nr 116; Żeleński T. Boy, Śp. Sobiesław Bystrzycki w: tenże, Pisma, W. 1964 XII 634–5; – „Echo Muzycz. Teatr. i Artyst.” 1885 nr 96 s. 303 (B. Zawadzki), 1901 nr 912 s. 143.
Dariusz Kosiński